(fot. arch.)
Do czwartku (4.04) w ratuszu wydano 116 decyzji o dopisaniu wyborcy do stałego obwodu głosowania. To sposób, by osoby, które mieszkają w Skierniewicach, ale nie są tu zameldowane, mogły w niedzielę (7.04) głosować w mieście. W dziewięciu gminach powiatu skierniewickiego wydano łącznie 127 takich decyzji.
W wyborach samorządowych, inaczej niż w przypadku wyborów parlamentarnych czy prezydenckich, co do zasady wyborca nie może jednorazowo zmienić miejsca głosowania. W przypadku wyborów wójtów, burmistrzów, gminnych czy powiatowych radnych nie ma możliwości, by wyborca mógł skorzystać z zaświadczenia o prawie do głosownia w innym lokalu niż ten, do którego jest przypisany zgodnie z miejscem zameldowania.
Zgodnie z kodeksem wyborczym prawo oddania głosu przysługuje osobom zamieszkującym odpowiednio daną gminę, powiat oraz województwo.
Osoby, które mieszkają na co dzień w innym miejscu, niż ich miejsce zameldowania chcąc głosować 7 kwietnia mają do wyboru dwie opcje. Pierwsza to podróż do miejscowości, w której są zameldowani i głosowanie w „swoim” okręgu wyborczym. Wybierający takie rozwiązanie muszą jednak wziąć pod uwagę to, że będą wtedy głosować na kandydatów na wójtów, radnych (gminy, powiatu, sejmiku) zgłoszonych na danym terenie.
Do czwartku (4.04) w skierniewickim ratuszu wydano 116 decyzji o dopisaniu wyborcy do stałego obwodu głosowania. Kilka z nich dotyczyło obcokrajowców – m.in. obywateli Anglii. Zgodnie z kodeksem wyborczym, prawo głosowania w wyborach samorządowych mają obywatele krajów Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, pod warunkiem że są ujęci w stałym obwodzie głosowania w Centralnym Rejestrze Wyborców.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1