Do Obywatela; Szanowny Panie/ Pani ,obserwując sesje poprzedniej kadencji to ;żeby tak wszyscy pozostali mieli tyle do powiedzenia co Ta Pani to dopiero by były sesje , a oni warci by byli tej diety . Siedzą , nic nie mówią tylko przyklaskują. Myślę , że przypominanie obowiązków radnego tej Pani to zwyczajne świństwo.

Ludziom zawsze coś nie pasuje,niech się pani nie przejmuje

Szanowni Komentatorzy. W poprzedniej kadencji też byłam radną i organizacyjnie radziłam sobie bardzo dobrze. Dlatego proszę się nie martwić. Dam radę. Wiem, że moja obecność w radzie gminy dla niektórych jest niepożądana. Ale mój wynik w wyborach na wójta 678 głosów przy 880 głosach na Marka Sałka, czyli ok 44% wszystkich głosów oznacza, że mam ogromne zaufanie Mieszkańców. To bardzo mobilizuje do aktywnej i efektywnej pracy w radzie. A tak na marginesie, 31 stycznia br. na sesji też padały pod moim adresem zarzuty kłamstwa, odbieranie głosu i próby wyrzucenia z sali. I jak to się skończyło? Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie wszystkich Mieszkańców.

Od 7 lat jestem radcą prawnym Starostwa Powiatowego w Skierniewicach. Do moich obowiązków należy m.in udział w sesjach. Szczególnie na pierwszej, która jest inna niż pozostałe prawnik jest potrzebny. Termin sesji w Lipcach jak i w Powiecie Skierniewickim wyznaczono na wtorek o godz. 14.00. Dlatego uznałam, że postaram się pogodzić te obowiązki. Po złożeniu ślubowania w Lipcach pojechałam na sesję do starostwa. Proponuję, aby Pan redaktor nie szukał sensacji, tam gdzie jej nie ma. Pozdrawiam