(fot. Beata Pierzchała)
Nie ma Święta Budowlańca bez wspólnego biesiadowania. I tym razem stoły uginały się od przeróżnych potraw. O menu święta zadbał Catering W pół drogi, każdy znalazł dla siebie coś pysznego.
Stół biesiadny to taki mebel, przy którym znikają wszystkie podziały i wszyscy stają się przyjaciółmi. Tak właśnie jest na Święcie Budowlańca. Przy wspólnym stole spotykają się kierownicy i robotnicy budowlani, kadra biurowa i kierownicza. To czas na miłe rozmowy i niezobowiązujące dyskusje.
Wieczór był rozrywkowy, bo i okazja ku temu była jedyna w swoim rodzaju - firma Mirbud obchodzi jubileusz 30-lecia istnienia, a nasz szef, Jerzy Mirgos, świętuje w tym roku 40-lecie swojej pracy zawodowej.
Naszej macierzystej firmie i Szefowi życzymy dużo szczęścia i wielu inwestycji.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 26
5Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Szukał chętnych na wyjazd do Niemiec, żeby towarzyszyć Bodnarowi przy odbiorze nagrody dla premiera za ,, wybitne osiągnięcia "
Widać ,że na imprezie bryluje pan Paradowski z PIS. Czy pan organizuje wyjazd do Warszawy na manifestacje PIs-u w dniu 14 września?
O pan prezydent się pojawił ,bo na wydarzeniach patriotycznych zwykle brak ,albo zagorąco ,no tak tu pewnie klima.
O pan prezydent się pojawił ,bo na wydarzeniach patriotycznych zwykle brak ,albo zagorąco ,no tak tu pewnie klima.
Ok