Gmina Słupia ogłosiła zbiórkę darów na swojej stronie internetowej. Wszystkie dary można było przynosić do Urzędu Gminy w Słupi, Szkoły Podstawowej w Słupi i Szkoły Podstawowej w Winnej Górze w godzinach ich pracy do 25 września. W tym samym czasie ruszyła druga zbiórka. To była inicjatywa oddolna radnych, sołtysów i druhów OSP.

– Dostaliśmy konkretny adres, gdzie zawieźliśmy to, co udało nam się zebrać – informuje Mateusz Kowalczyk. – Z miejscowości Nowy Świętów pochodzi jeden z naszych znajomych, stąd wiedzieliśmy, że jest tam ciężko, że ludzie nie mają nawet jedzenia. Postanowiliśmy, że właśnie to będzie nasz cel. Oprócz tego, co zbierali wszyscy, czyli woda, środki czystości, żywność, sprzęt do sprzątania, zawieźliśmy też sprzęt AGD, mikrofalówki, osuszacze, pralki, kuchnie, czajniki elektryczne, itd. Po przejściu wody nic tam nie nadaje się do użytku. Pierwotnie mieliśmy pojechać jednym busem, ostatecznie wyruszyliśmy trzema. Ludzie przynieśli tyle darów, że przeszło to nasze oczekiwania, aż serce rośnie, jak się na tę pomoc patrzy.

Konwój z darami od mieszańców gminy Słupia dotarł do Nowego Świętowa w niedzielę. Jednak zbiórka dla powodzian nadal trwa, bo pomoc będzie potrzebna nie tylko teraz, ale za tydzień i za miesiąc też.

– Dalej będziemy zbierać wspólnie z urzędem gminy – mówi Mateusz Kowalczyk. – Na południu Polski trwa wielkie sprzątanie, będzie potrzeba mnóstwo środków czystości. Wiele małych miejscowości nie poradzi sobie bez naszej pomocy, musimy skonsolidować siły, żeby działać razem.