(fot. Beata Pierzchała)
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Janisławic i Okolicy prowadzi szkołę w Janisławicach od 2008 roku. Placówka mieści się w budynku należącym do gminy Głuchów. Przez 17 lat stowarzyszenie nie ponosiło żadnych kosztów związanych z jego wynajmem. Teraz władze gminy zdecydowały, że szkoła musi opuścić ten budynek. Co stoi za tą decyzją?
– Cały proces rozpoczął się od złożenia przez stowarzyszenie pod koniec ubiegłego roku pisma w sprawie wydania pozytywnej opinii o utworzeniu klubu malucha, to pismo wpłynęło do urzędu 6 listopada – tłumaczy Jan Słodki, wójt gminy Głuchów. – Powołałem komisję, która pojechała sprawdzić czy lokal, który ma w zarządzaniu stowarzyszenie, spełnia oczekiwania, które potrzebne są, aby otworzyć klub malucha. Jednak zanim komisja tam się wybrała, wzięła dokumentację techniczną, żeby sprawdzić czy wszystko jest zgodne z tym dokumentem. Analizowaliśmy też czy stowarzyszenie, które realizuje zadania oświatowe może utworzyć klub dla dzieci do lat 3. Komisja przeprowadziła kontrolę w grudniu.
12 grudnia komisja zjawiła się w Janisławicach i po kontroli stworzyła protokół, z którego wynikało, że remont został wykonany bez uzgodnień z właścicielem obiektu, a także niezgodnie z projektem technicznym.
- Remont, który stał się podstawą do wypowiedzenia umowy najmu, nie był pierwszym wykonanym przez nas remontem w tym budynku – mówi prezes stowarzyszenia prowadzącego szkołę Krzysztof Burzyński. – Nigdy nie było to problemem, tym bardziej, że w umowie pomiędzy nami a gminą nie ma ani słowa o tym, że mamy obowiązek informować o wykonywanych remontach. Według mnie przyczyną wypowiedzenia jest to, że chcieliśmy uruchomić klub malucha, pozyskaliśmy już nawet na ten cel ponad 130 tys. złotych. Pan wójt nie chce, żebyśmy uruchomili klub, więc wypowiedział nam umowę najmu. Odwołaliśmy się w tej sprawie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Szczegóły sprawy w papierowym wydaniu "Głosu" z 30 stycznia.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 3
12Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Szkoła w Janisławicach to szkoła tysiąclatka o numerze jak pamiętam 776, tysiąc szkół budowano w wielkim trudzie i biedzie społecznej w tamtych czasach, na tysiąclecie Państwa Polskiego. Ścianę z tą symboliką z okresu niby wstydliwego PRL-u, skrzętnie usunięto. No bo teraz mamy nowoczesne czasy, skutki tego mamy i widzimy namacalnym okiem. Szkoła w Janisławicach to historia i przyszłość i musi pozostać dla przyszłych pokoleń. W tamtych zacofanych czasach w wielkim trudzie można było szkołę wybudować a w tych nowoczesnych i słusznych czasach ją utrzymać.
Najpierw Złota, teraz tu. Następnie coraz głośniej mówi się o Wysokienicach. Wójt, wice i rada działają bardzo mocno i sprawnie. Najpierw zamknęli biblioteki w poprzedniej kadencji. Coś z nauką ewidentnie nie po drodze obecnej władzy. Szkoda. Pieniądze to nie wszystko. Obudzimy się może kiedyś ale będzie już za późno. Teraz chleba i igrzysk... Remizy, bale, choinki. Wszędzie pełno władzy. . Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie
Szkoda że tych komentarzy nie ma na fb :)
Ciekawe kto jeszcze dawał na opalanie tej szkoły?
Wiadomość do „beznazwy” Nie jestem inżynierem ani magistrem czyli też w takim razie mogę się pchać do oświaty ! Dziękuję bo jak 20 lat temu kończyłem szkołę nikt mi nie powiedział że prosto po szkole średniej/ zawodowej mogę iść pracować w szkole (chodzi o kształcenie naszych pociech) skoro to nie jest ważne kto się zajmuje dziećmi, równie dobrze może być to kryminalista. Pozdrawiam serdecznie.
Kolejny dobry ruch ze strony gminy. Po co utrzymywać te wszystkie placówki, do których chodzi kilkoro dzieci jak można sensowniej zagospodarować te pieniądze. Tym dzieciom i ich rodzicom korona z głowy nie spadnie jeżeli dzieci będą miały pod nos podstawiony autobus i będą zawiezione do szkoły oddalonej kilka kilometrów dalej
Wyremontowany budynek będzie łatwiejszy do sprzedaży, ponieważ potencjalni kupcy często wolą nieruchomości, które są w dobrym stanie technicznym i estetycznym.
Czy osoby które tam pracują były w jakikolwiek sposób weryfikowane? Czy np mogą pracować z dziećmi? Czy członkowie stowarzyszenia to nauczyciele?
A czy w skierniewickim Klasyku uczą tylko księża? Szkoła to szkoła i nie ważne kto ją prowadzi
Ciekawe czy członkowie stowarzyszenia dostaną rachunek za te 17 lat od wójta …
Jak to się stało i kto zato jest odpowiedzialny ,że przez 17 lat stowarzyszenie nie zapłaciło , ani złotówki za wynajem szkoły. A czy pan prezes i pani dyrektor ( siostra żony prezesa) nie pobierali żadnych wynagrodzeń. Każdy chciałby prowadzić działalność nie płacąc. Tam to niektórzy dziś by powiedzieli ,że to grupa przestępcza. żona pana prezesa była w gminie Głuchow odpowiedzialna za oświatę , maż prezes stowarzyszenia ,a dyrektor siostra. Czy to nie podejrzane? Remont wykonywany bez zgody właściciela nie może być realizowany . Proste jak but
zamiast doszukiwać się przestępczości moze warto zapoznać się z zasadami prowadzenia szkoły przez stowarzyszenie oraz tym jakie możliwości ma gmina, co do wsparcia stowarzyszeń (Janisławice nie sa jedynym stowarzyszeniem w gminie, które otrzymuje dotacje). Według zapisów umowy "nie ma ani słowa o tym, że mamy obowiązek informować o wykonywanych remontach", więc chyba jednak remonty mogły być realizowane bez zgody. Zamiast się cieszyć, że utrzymują budynek w dobrym stanie i polepszają komfort dzieciaków, to teraz jakieś doczepki