
(fot. KMP Skierniewice)
33-letni mężczyzna groził sprzedawcy bronią pneumatyczną na jednej ze stacji paliw w Skierniewicach. Zabrał ze sobą pieniądze i siedem paczek papierosów, jednak po kilku godzinach postanowił powrócić i przeprosić.
W sobotę (14.06) w godzinach nocnych na jedną ze skierniewickich stacji benzynowych podjechał czarny Hyundai, z którego wysiadł mężczyzna i rozpoczął tankowanie samochodu.
Tuż po zatankowaniu mężczyzna wszedł do budynku, wyjął przedmiot podobny do broni palnej i zaczął grozić sprzedawcy.
Napastnik zażądał od sprzedawcy gotówki oraz kilku paczek papierosów. Zgłaszający dał mężczyźnie pieniądze wraz z 7 paczkami papierosów, po czym sprawca zdarzenia odjechał.
Aneta Placek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach
Funkcjonariusze natychmiast podjęli poszukiwania. Po kilku godzinach okazało się, że… mężczyzna wrócił na stację i przeprosił za swoje zachowanie.
– Zatrzymany to 33-letni mieszkaniec powiatu brzezińskiego. W jego pojeździe ujawniono przedmiot przypominający broń, noże kuchenne oraz niewielką ilość marihuany, przedmioty poddano oględzinom, a następnie je zabezpieczono – dodaje Aneta Placek.
Po sprawdzeniu okazało się, że przedmiot przypominający pistolet to broń pneumatyczna. Sprawca przestępstwa usłyszał już zarzuty dotyczące rozboju oraz posiadania środków odurzających, a decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.