Porażenie prądem przy stacji transformatorowej. W Skierniewicach zginął pracownik, drugi walczy o życie.

Porażenie prądem przy stacji transformatorowej. W Skierniewicach zginął pracownik, drugi walczy o życie.

Podczas rutynowych prac, przy stacji transformatorowej przy ulicy Sierakowickiej w Skierniewicach doszło do porażenia prądem dwóch pracowników miejskiego przedsiębiorstwa wodociągowego WOD-KAN. 62-letni mężczyzna zginął na miejscu, jego 39-letni współpracownik z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Śledztwo w sprawie tragedii prowadzi Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach.

Do tragicznego wypadku doszło w środę (3.09) około godziny 10.00 przy stacji transformatorowej przy ulicy Sierakowickiej w Skierniewicach – potwierdza Jacek Pełka, prezes przedsiębiorstwa WOD-KAN
62-latek miał spisać stan poboru wody. Pracownicy przedsiębiorstwa robią to co dzień w ramach rutynowych obowiązków.

Nie wiadomo dlaczego znalazł się przy stacji transformatorowej. Przechodząc obok stacji, prawdopodobnie nie zauważył zwisającego nisko kabla. Jak wyjaśnia prezes Pełka, kabel mógł zaczepić się o daszek czapki pracownika, co doprowadziło do śmiertelnego porażenia prądem.

Dzień wcześniej na terenie Skierniewic – jak mówi prezes Pełka – „wystąpiły opady deszczu i silny wiatr, które najprawdopodobniej uszkodziły izolator na stacji transformatorowej”.  W efekcie jeden z przewodów spadł na stację, uszkadzając jednocześnie drugi kabel. Mimo to nie doszło do zwarcia – odłączenia zasilania, sygnał o awarii. Prezes miejskiej spółki podkreśla, że trwa wyjaśnianie okoliczności, w jakich 62-latek pracownik znajdował się w tym miejscu w chwili zdarzenia.

Nie otrzymaliśmy żadnego sygnału o awarii – mówi prezes Pełka.

Dłuższa nieobecność pracownika, który wyjechał tylko spisać stan licznika, zbudził niepokój współpracowników z SUW.

Mężczyzna nie odbierał telefonu. Po ponad godzinie 39-letni pracownik spółki udał się na miejsce i odkrył ciało kolegi pod drzewem. Podjął wtedy próbę udzielenia pomocy, kładąc go w pozycji bocznej bezpiecznej.

W trakcie działania dotknął zerwanych przewodów, co wywołało zwarcie. 39-latek przeżył, choć z poważnymi obrażeniami rąk trafił do szpitala.

Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach. Jak wynika z oficjalnego komunikatu prokuratury, podczas wykonywania pracy porażeni prądem zostali dwaj pracownicy. Postępowanie dotyczy podejrzenia przestępstw – narażenia na niebezpieczeństwo życia i zdrowia, nieumyślnego spowodowania śmierci oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 

Prezes WOD-KAN zapewnia, że pracownikom ze stacji uzdatniania wody zostanie udzielona profesjonalna pomoc psychologiczna. – Poszukujemy specjalistów, którzy otoczą opieką najbliższych naszych pracowników – mówi Jacek Pełka. Zapowiada również zorganizowanie zbiórki na rzecz rodzin poszkodowanych.

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 22

  • 5
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 5
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 2
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 2
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 5
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 2
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

15Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~Yos 15 17 dni temuocena: 50% 

    Pełka to dobry kolega wiadomo kogo. Kiedyś pracował na Mszczonowskiej w "Paccor", ale jak Pan Prezydent objął stanowisko to wziął go do siebie. Kiedyś miałem okazję przeprowadzić rozmowę z Panem Pełką i nie wydawał się elokwentny.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~edi 14 17 dni temu

    w zipo pracował

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Oj tam Oj tam 13 17 dni temuocena: 100% 

    Lokalna polityka to trochę taki poziom "szkolny", każdy jest kolegą kolegi, i pomaga. Kto miał możliwość w tym środowisku popracować, ten wie, że można się dostosować i "fajnie", ale z drugiej strony "mdli", jak się na to wszystko z bliska patrzy. Pierwsze lepsze korpo w dużym mieście na szczęście zdecydowanie orzeźwia, i można się trzymać z dala, w świecie, w którym nie trzeba spoglądać na innych, tylko na siebie i własne możliwości.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Zen Elektryk 12 18 dni temuocena: 100% 

    Ta stacja transformatorowa nie nadawała się do użytkowania, już dawno powinna zostać wyłączona z eksploatacji - wykonawcy wzywani do naprawy nie podejmowali tematu naprawy i zalecali wymianę całej. Więc sobie stała i dalej niszczała. To była kwestia czasu że zdarzy się wypadek. Ale za to Spółka inwestowała w Sielską Stanicę bo takie były priorytety i takie są tragiczne skutki...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~11 11 19 dni temuocena: 67% 

    Do tragicznego wypadku doszło w środę (3.09) około godziny 10.00 - może jeszcze wyjaśnijcie dlaczego był brak prądu w mieście mniej więcej w czasie, kiedy nastąpiło to zdarzenie. Pracuję zdalnie, dokładnie o 9.15 zaczynałem spotkanie w pracy, i po kilku minutach prądu już nie było. Przypadek? Może niech więcej osób potwierdzi. Zbyt dużo tych przypadków i tajemnic.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Świadek 10 20 dni temuocena: 83% 

    Różne bzdury próbowali podać do wiadomości , że linia się oberwała i spadła , itp , żadnego wiatru wtedy nie było , tam trwa budowa było więcej ludzi , to jak był tylko jeden a drugi przyjechał ?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Ula 9 20 dni temuocena: 89% 

    Dokładnie, w mediach nie ma żadnej informacji że tam właśnie trwa budowa i stoi wysoka wiertnica, sprzęt budowlany i normalnie pracę trwają pomimo wypadku. Poza tym jakieś rozbieżne informacje podają.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Walto 8 20 dni temuocena: 29% 

    Ela.. to był syn ziecia teściowej od strony matki Barbary

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Andrzejek 7 19 dni temuocena: 0% 

    Jego dziadek i mój dziadek to byli dwaj dziadkowie.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Skierniewiczanin 6 21 dni temuocena: 85% 

    Tłumaczenie prezesa grubymi nićmi szyte...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~ela 5 21 dni temuocena: 71% 

    a wiadomo kto to był?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~And 4 21 dni temuocena: 83% 

    Ulica Sierakowicka, nie Sierakowska... barany.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~And 3 20 dni temuocena: 80% 

    Dziękuję.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Wolne media 2 21 dni temuocena: 83% 

    Od dwóch dni mówi o tym ulica ,aż w końcu dowiedziały się i lokalne media

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Pracownik 1 21 dni temuocena: 79% 

    Cicho sza.Nikt nic nie wie , nikt nie widział.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Skierniewice

Między „Różową Landrynką” a problemem...

Skierniewice świętują. Kwiaty, owoce i warzywa w...

Wystawa i kiermasz w Instytucie Ogrodnictwa - PIB

Miasto z zielonym certyfikatem i szansą powstania...

Zabytkowa parowozownia w Skierniewicach otwarta dla...

7. Fiesta Balonowa w Skierniewicach

Porządek alfabetyczny miał pogodzić naukowców...

Smaki skierniewickiego święta

48. Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw czas...