O 5 tysiące złotych więcej niż w ubiegłym roku zebrano podczas finałowego koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w Bolimowie po raz piąty.
Mimo wielu przeciwności – kiepskiej pogody, zmniejszonej ilości wolontariuszy, zachorowań wśród wykonawców – udało się pobić zeszłoroczny rekord zbiórki.
- Pochorowali nam się wolontariusze, na ulice zamiast 20 wyszło 16, ale i tak do puszek zebraliśmy 7.768,20 zł – mówi Irena Milewska, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Bolimowie i jednocześnie szefowa całego orkiestrowego „zamieszania”. – Z licytacji mamy 6.425 zł, a z loterii 1000 zł. To bardzo dobry wynik, bardzo się cieszymy. Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli do nas w niedzielne popołudnie i uczestniczyli we wszystkich wydarzeniach. Jak co roku było bardzo miło, choć z powodu przeziębień, było nas mniej.
Najdroższym przedmiotem z licytacji okazało się złote serduszko ufundowane przez jubilera ze Skierniewic Andrzeja Woźniaka. Tym razem, bo pan Andrzej jest fundatorem tego kosztownego drobiazgu od początku historii WOSP-owego grania w Bolimowie, za 900 zł wylicytował je Krzysztof Bodych, mieszkaniec Bolimowa. Serduszko od raz trafiło w ręce małżonki pana Krzysztofa.
Więcej informacji w najnowszym wydaniu „Głosu”.
tekst i fot. bp