Jak pszczelarz pszczoły ratował...

26 sierpnia 2016Przeczytaj Artykuł

Właściciel posesji przy ul. Nowobielańskiej w Skierniewicach zaalarmował straż pożarną o roju owadów, który osiadł na jednym z krzewów ozdobnych opodal domu. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że jest to rój pszczół – mówi Józef Stańczak, dowódca JRG w PSP w Skierniewicach. - Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Troje dzieci opuściło plac zabaw i na czas działań schroniło się w domu.

Na miejsce wezwano też pszczelarza, który zdjął z krzewu rój pszczół do specjalnej używanej w tym celu skrzynki – rojnicy.

- Podczas wykonywanych czynności pszczelarz nie używał kombinezonu ochronnego – dodał Józef Stańczak. - Twierdził, że pszczoły go lubią i nie kąsają go. Poinformował, że w okresie lata ,,pszczoły roją się", to znaczy część roju dorosłych pszczół opuszcza ul i szuka dla siebie nowego miejsca. Pszczoły zakładają nową społeczność w innym miejscu. W ten sposób namnażają się. Oprac. tomi, fot. PSP Skierniewice