Kierowca ciężarówki sam gasił ogień. Inni nie chcieli mu pomóc

8 stycznia 2017Przeczytaj Artykuł

Do zdarzenia doszło w sobotę (7.01) około godziny 20.00 na trasie S8 w Chrzczonowicach (powiat skierniewicki). Zapalił się samochód ciężarowy marki Renault DX Magnum z naczepą. Kierowca pojazdu przed przybyciem straży próbował sam ugasić ogień gaśnicą samochodową. Bez efektu. Nikt też nie przyszedł mu z pomocą.

- W trakcie gaszenia kierowca ciężarówki podtruł się gazami pożarowymi – mówi Józef Stańczak, dowódca JRG PSP w Skierniewicach. - Twierdził, że pożar powstał w czasie jazdy. Dym pojawił się w okolicy deski rozdzielczej w kabinie pojazdu.

Strażacy udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przybycia na miejsce zespołu ratownictwa medycznego. Po przeprowadzonych badaniach poszkodowany pozostał na miejscu.

- Na pytanie, czy któryś z przejeżdżających kierowców pospieszył z pomocą w gaszeniu poszkodowany odpowiedział, że owszem kierowcy przejeżdżających pojazdów zwalniali, otwierali okna i krzyczeli "Ale się jara" po czym jechali dalej – stwierdził Józef Stańczak.

W czasie działań gaśniczych pas jezdni w kierunku Wrocławia był zablokowany. W działaniach gaśniczych udział wzięli również strażacy z Rawy Mazowieckiej, Skierniewic, Paplin i Woli Pękoszewskiej.

Spaleniu uległa kabina ciągnika siodłowego w całości. Uratowano tylną oś ciężarówki i naczepę. Naczepa bez ładunku. Straty oszacowano na 60 tys. zł. W rozpoznaniu ustalono, że prawdopodobną przyczyną pożaru było uszkodzenie izolacji przewodów elektrycznych w kabinie pojazdu. tomi, fot. PSP Skierniewice