Na portalu eglos.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Członkowie Klubu Łączności LOK Skierniewice w ramach programu dyplomowego Zamki w Polsce, dokonali aktywacji skierniewickiego zamku (1 kwietnia). Pomimo nienajlepszych warunkw atmosferycznych (padający deszcz tłumił fale radiowe), krtkofalowcom udało się zaliczyć połączenia z Włochami, Niemcami, Litwą, Jugosławią i Ukrainą. Cezary Grabarczyk, Tomasz Wiza, Konstanty Potocki są wieloletnimi pasjonatami łączności. Pasją zarazili się jeszcze w czasach, gdy w Skierniewicach istniały jednostki wojskowe.
Łączności na falach krtkich prowadzono z Sali Muzealnej 26 Dywizji Piechoty, mieszczącej się w Bramie Parkowej przy ul. Sienkiewicza. Obiekt ten znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, w ktrym, jak przypuszczają historycy, w pźnym średniowieczu został zbudowany dwuwieżowy zamek obronny.
Aktywacja z Sali Muzealnej 26 Dywizji Piechoty umożliwiła polskim i zagranicznym krtkofalowcom połączenie się ze stacją nadającą umownie z zamku w Skierniewicach, co pozwoliło im na zdobycie kolejnego punktu we wspłzawodnictwie. W przypadku polskiego programu można uzyskać 878 punktw (bo tyle obiektw zamkowych jest w nim zaewidencjonowanych w kategoriach: zamki, ruiny zamkw, miejsca po zamkach).
Radiostacja SP7KMX w Skierniewicach przedsięwzięciem tym rozpoczęła swoją działalność w kategorii tzw. aktywatorw, dla ktrych prowadzone jest oddzielne wspłzawodnictwo.
- Najładniejsze łączności wychodzą w weekendy albo w godzinach popołudniowych, kiedy krtkofalowcy wracają po pracy do swojego hobby mwi Cezary Grabarczyk. - To zabawa dla wybrańcw, bardzo pasjonująca - słyszymy.
Skierniewicki Klub Łączności LOK skupia około 30 członkw, w tym kilkunastu jest aktywnych. Skierniewiczanie uczestniczący w konkursie zapowiadają, że w bieżącym roku planują zaliczenie jeszcze wypraw zamkowych do Łowicza, Rawy Mazowieckiej, Sochaczewa, a także do Bolimowa. Tekst i fot. jm