Paweł Skrzecz trenował w Skierniewicach [zdjęcia]

28 października 2016Przeczytaj Artykuł

Srebrny medalista olimpijski w boksie z Moskwy w kategorii półciężkiej - Paweł Skrzecz odpowiadał na pytania młodzieży ze skierniewickich szkół, a po krótkiej rozgrzewce, pokazał kilka podstaw boksu i przeprowadził z grupką uczniów pierwszy trening. Zapowiedział - Jestem tu także po to, by zapowiedzieć pierwszą w Skierniewicach galę boksu zawodowego, która odbędzie się 12 marca 2017 roku. W perspektywie jest także powstanie sekcji bokserskiej w mieście - podkreślił Paweł Skrzecz, który gościł w hali OSiR w miniony piątek (28.10).

To nie pierwszy raz kiedy srebrny olimpijczyk z 1980 roku zawitał do Skierniewic. Był obecny podczas Balu Mistrzów Sportu, a także jako gość honorowy sierpniowego I Biegu Imienia Edmunda Jaworskiego. Jednak po raz pierwszy pojawił się jako trener boksu.
Odpowiadał na pytania młodzieży zgromadzonej w hali OSiR, wspominał o swoich początkach, o bokserskiej przygodzie, którą rozpoczął późno, bo dopiero w wieku 16 lat (jako 17-latek był już członkiem kadry narodowej, red.). Na pytanie, co stało się z polskim boksem amatorskim, odpowiedział - Boks to bardzo trudny sport, najbardziej kontaktowy. Niewielu stać jest na podjęcie tak wielkiego trudu i pogodzenie się z urazami, które niesie. Kiedyś dla młodych chłopaków boks był przepustką do lepszego życia, do zwiedzania świata. Dziś, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, brakuje motywacji, stąd nie mamy wyników. - Kiedy byłem z bratem (Grzegorz, także bokser, red.) w Moskwie prosiłem go by co jakiś czas mnie szczypał, nie wierzyłem, że taki zaszczyt mnie spotkał - wspominał swoje igrzyska olimpijskie. - Czym dla mnie jest medal olimpijski? Powiem, może zbyt górnolotnie, jest wytrychem, który otwiera 90 procent drzwi.
Więcej o spotkaniu i treningu z Pawłem Skrzeczem w najnowszym (3.11) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy".
Dziś zdjęcia ze spotkania.
tekst i fot. Adam Michalski