Poszedł na grzyby. Jego auto doszczętnie spłonęło

24 sierpnia 2016Przeczytaj Artykuł

Pożar miał miejsce w środę, 24 sierpnia, około godziny 10.20 przy drodze wewnętrznej przebiegającej wzdłuż autostrady A2 w miejscowości Wólka Łasiecka. Spaleniu uległ samochód osobowy WV Sharon z roku 2001.

- Z informacji uzyskanej od właściciela pojazdu wynikało, że przyjechał na grzyby do pobliskiego lasku. Zaparkował pojazd w sposób prawidłowy na asfaltowym podjeździe przy drodze na skraju lasu. Oddalił się w las nieopodal auta – mówi Józef Stańczak, dowódca JRG PSP w Skierniewicach. - Po około 4 minutach od przyjazdu zauważył dym wydobywający się z przestrzeni komory silnika swojego pojazdu. Niezwłocznie podbiegł do auta, wydobył gaśnicę i przystąpił do gaszenia pożaru. Gaszenie okazało się jednak nieskuteczne. Pożar był już w fazie rozwiniętej, niezwykle trudnej do ugaszenia za pomocą gaśnicy samochodowej.
Właściciel auta zaalarmował straż pożarną. Jako pierwszy na miejsce pożaru przybył zastęp PSP ze Skierniewic. Auto w całości stało już w płomieniach. Pożar ugaszono, jednak auto spłonęło w całości, ocalało jedynie przednie lewe koło. Na miejsce działań przybył również zastęp OSP Sierzchów.
- Pożar auta rozwija się bardzo szybko – mówi Józef Stańczak. - Jeżeli ognia nie uda się opanować w zarodku, w początkowej fazie rozwoju, pożar auta ugasić jest bardzo trudno. Duża liczba materiałów łatwopalnych w przestrzeni silnika, łatwopalne elementy wyposażenia i tapicerki auta sprzyjają gwałtownemu rozwojowi pożaru. Tomi, fot. PSP