Prokuratura łączy trzy postępowania o usiłowanie zabójstwa, do których doszło w ciągu ostatnich tygodni w Żyrardowie. Brutalny napad z minionego weekendu, to jedna z trzech odsłon najprawdopodobniej tej samej sprawy. Czy to oznacza, że mamy do czynienia z porachunkami grup przestępczych na terenie naszego miasta? – Na tym etapie postępowania nie postawię takiej tezy – komentuje Bogusław Piątek, szef prokuratury rejonowej w Żyrardowie.
– Obrażenia były okrutne – mówi Bogusław Piątek, szef żyrardowskiej prokuratury. Do brutalnego napadu doszło w sobotę około północy (16/17 lutego) wiadomo, że 29-letni żyrardowianin, syn znanej lekarki, właścicielki przychodni zdrowia wyszedł z jednego z żyrardowskich klubów i kilkadziesiąt metrów dalej został brutalnie napadnięty przez nieznanych sprawców. Ci zaatakowali go najprawdopodobniej maczetą (jak podaje policja – ostrym narzędziem) lub, co mniej prawdopodobne – szablą. Napastnicy obcięli 29 – latkowi prawą dłoń i trzy palce lewej, miał również rany cięte głowy. Na miejscu zdarzenia śledczy znaleźli również łuski, a świadkowie s słyszeli strzały. Nie znaleziono natomiast broni. Nad ranem w poniedziałek (18 lutego) funkcjonariusze zatrzymali na terenie miasta trzech mieszkańców Żyrardowa. W środę (20.02) rano zostali oni jednak zwolnieni.
- Pomimo pełnych zaangażowania działań zebrany dotychczas materiał dowodowy nie dał dostatecznych podstaw do przedstawienia zarzutów na obecnym etapie postępowania - informuje kom. Alicja Śledziona, rzecznik prasowy KWP zs. w Radomiu.
Dziś dowiadujemy się, że prokuratura sobotni napad połączyła z innym śledztwem prowadzonym od kilku tygodni. Rzecz w strzelaninie do której doszło w nocy z 30 na 31 grudnia 2012 roku w jednym z żyrardowskich lokali. Ranny został mężczyzna.
- Te dwa przypadki połączyliśmy w jedno postępowanie – potwierdza prokurator Piątek. – W sprawie grudniowego postrzału mieliśmy zatrzymanego, któremu przedstawiliśmy zarzuty. Złożony został również wniosek do sądu o tymczasowy areszt. Sąd nie przychylił się do niego.
Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję miejscowego sądu do sądu Okręgowego w Płocku. Kiedy to zostanie rozpatrzone póki co nie wiadomo, w ostatnich dniach akta sprawy zostały przekazane do Płocka.
- Na tym etapie postępowania nie mogę postawić takiej tezy – mówi Bogusław Piątek. – Jedyne co mogę powiedzieć, to tyle, że wszyscy poszkodowani to osoby wobec których toczy się postępowanie karne, bądź były wcześniej karane, bądź wiązane są z takim środowiskiem.
Szef Prokuratury Rejonowej po raz kolejny apeluje o pomoc do mieszkańców Żyrardowa – śledczy szukają świadków we wszystkich trzech sprawach.
- Każdemu, kto zdecyduje się nam pomóc gwarantujemy całkowitą anonimowość – mówi Bogusław Piątek. - Protokoły są tak konstruowane, że niemożliwa jest identyfikacja świadka nawet z jego zeznań, a tożsamość pozostaje do wiadomości sądu i prokuratora.
Beata Maly, fot. mawid, KPP Żyrardów
O napadzie czytaj też na https://eglos.pl/aktualnosci/item/20358-brutalny-napad-stracil-dlon-i-palce-podejrzanych-zwolniono
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.