(Fot. Nadesłane)
– Zaczynałem jak większość chłopaków od motorynki. Jeździłem po piaszczystych wybojach naszej drodze w Jaktorowie. Od tego czasu minęły „wieki”. Droga zamieniła się w ulicę, a motorynka na motocykl – opowiada Paweł Szymański z Jaktorowa.
U Szymańskich jazda na motocyklu to rodzinna pasja. Paweł wylicza posiadaczy dwóch kółek: – Ja z żoną, brat ze swoją i szwagier z żoną, czyli moją siostrą.
Do tego doliczyć trzeba brata ciotecznego, dumnego posiadacza klasyka, Junaka. Ja twierdzi rodzina dosłownie pieści swój pojazd szmatką.
– Roczny przebieg ma 106 kilometrów. Czyli tyle, co my zrobiliśmy w ostatni weekend – śmieje się.
Z rodziną i grupą znajomych tworzy nieformalną grupę. Marzy mu się stworzenie większej, która ożywi motocyklowy Jaktorów.
– Nie klub, takie już są w okolicy, taką grupę, którą sobie pojeździmy, spotkamy się – tłumaczy.
Szymańscy pod koniec sierpnia planują zorganizować wspólny wyjazd, krótki motocyklowy rajd. Będziemy informować o planach grupy. Skąd wzięła się motocyklowa pasja?
– Zaczynałem jak większość chłopaków od motorynki. Jeździłem po piaszczystych wybojach naszej drodze – wybucha śmiechem na wspomnienie.
A potem było typowo. Praca, rodzina, obowiązki. Do pasji wrócił za sprawą brata.
– Pracował w serwisie motocyklowym w Żyrardowie. Zbiegło się to z wejściem w życie przepisu, że prawo jazdy kategorii B można jeździć jednośladami do określonej pojemności silnika – opowiada.
W salonie kupił Rometa. Jak dodaje, powiedzmy, że motocykl turystyczny.
– Potem zamiana na yamaszkę – wspomina.
Było to jednak zbyt mało. Jego zdaniem kto raz poczuł wiatr we włosach już nie chce zsiąść z motocykla Tak , jak jego ośmioletnia córka.
– Zapisałem się na kurs prawa jazdy w Skierniewicach, a potem był zakup „Yamahy” FZ 6 – F – wylicza.
– Obiecałem, że w zamian rzucę palenie. Słowo się rzekło, nie palę – śmieje się i dodaje: – Teraz i żona chętnie jeździ. Czasem namawia: – Chodź, gdzieś się przejedziemy.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 3
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.