społeczeństwo

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ11 lipca 2020 | 14:24 komentarzy 2
Piotr Pastusiak jest kasztelanem inowłodzkiego zamku

Piotr Pastusiak jest kasztelanem inowłodzkiego zamku (fot. Nadesłane)

Na swoich tarczach bracia rycerscy wymalowali literę R na część rawskiego zamku, ale to było przed laty. Teraz działają w Inowłodzu i są przykładem, co samorząd może zrobić wykorzystując potencjał pasjonatów.

Piotr Pastusiak jest kasztelanem inowłodzkiego zamku. Herold Kapituły Rycerstwa Polskiego, aby wyjaśnić skąd na tarczach bractwa Rava czarny orzeł Ziemi Rawskiej opowiada rodzinną historię.


– Byliśmy grupą czterech rodzin, studentów łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Pasjonowaliśmy się rycerstwem, ale u nas to się przerodziło w odtwórstwo historyczne – opowiada.


Dzięki takim zapaleńcom bardziej wrażliwi mogą „dotknąć” historii, zamiast wkuwać na godzinie lekcyjnej. Jest też dodatkowy wymiar, tej działalności – bractwo rycerskie pozwala oderwać młodych od wirtualnego świat.


– My wtedy też byliśmy młodzi. Szukaliśmy swojego zamku. Był wolny w Rawie, to znaczy nie było żadnej grupy odtwarzającej realia XV-wieczego świata. Stąd nazwaliśmy się Bractwem Rycerskim Rawa. Za herb przyjęliśmy czarnego rawskiego orła z wpisaną literą – wspomina.


Jak dodaje to były lata 2006-2007. Wówczas grupa zwróciła się do urzędu miasta. Chciała działać lokalnie, na rawskim zamku zajmować się odtwórstwem.


– Nie dostaliśmy nawet odpowiedzi na nasze pisma – mówi.


Grupa po latach znalazła przystań na zamku w Inowłodzu. Nazwę Rawa zmienili na Rava, a z orła zniknęła też litera R. Władze gminy Inowłódz w 2013 roku doprowadziły nawet do częściowej odbudowy zamku. W 2017 roku Piotr Pastusiak został oficjalnie kasztelanem. Obecnie skupiają 15 miłośników odtwórstwa. W tym młodzież z okolicy tej wsi ze słynnym zamkiem.

Przyciągamy turystów. W ciągu roku na zamku organizujemy trzy duże imprezy. Wyjeżdżamy też na imprezy, turnieje. Teraz szykowalibyśmy się na Grunwald, ale z powodu koronawirusa po raz pierwszy odkąd pamiętam, czyli ponad 20 lat, nie będzie tego wydarzenia. Razem z łęczyckim bractwem organizujemy mniejszy, Grunwald. Tak te robią inne grupy.


Podkreśla, że bez wsparcia samorządów grupy nie są wstanie działać.


– My z własnej kieszeni kupujemy sprzęt, to jest ręczna robota, bardzo wiele poświęcamy dla naszej pasji, ale i miejsca gdzie działamy – tłumaczy.
 


Czy słychać o zamku rawskim w środowisku polskich rycerzy?

– Nie śledzę zbyt uważnie, ale z pewnością obiłoby się mi o uszy, gdyby się coś działo. Podtrzymujemy kontakty z Bracią Herbową Ziemi Rawskiej – dodaje Piotr Pastusiak.


Szef Braci Herbowych Ziemi Rawskiej Marcin Kantarski również sceptycznie ocenia obecne wykorzystanie potencjału rawskiego zamku.

– Jego potencjał wykorzystany jest może w pięciu procentach Może. Nie widzę jakieś woli ze strony miasta, aby zainteresować się zamkiem – tłumaczy.


Powstała nawet grupa zapaleńców, którzy chcą, aby rawska forteca została odbudowana. Kantarski podkreśla, że nawet gdyby znalazł się milioner-inwestor, to już na starcie napotkałby barierę.


– Nasz zamek jako jedyny nie ma badań archeologicznych, a te wykonuje się często latami – komentuje.
Bractwo skupiają grupę ok. 15 sarmatów. Szef braci herbowych dodaje: – My, jako bractwo nie mamy wsparcia od miasta. Gdy przed laty organizowaliśmy turnieje, cieszyły się zainteresowaniem. Na ostatnim było 150 osób.


Dyrektor Muzeum w Rawie Mazowieckiej Marcin Broniarczyk przekonuje, że wyszedł z inicjatywą zaangażowania Braci Herbowej Ziemi Rawskiej.


– Organizujemy wspólnie noc muzeów. Początkowo byli sceptyczni, ale będziemy dalej współpracować. Chciałbym jeszcze, ruszyć z Paskaliami, imprezą na cześć Jana Chryzystoma Paska. Wszystko rozbija się jednak o finanse. Staramy się zdobyć środki zewnętrzne. Dwa lata temu udało się zdobyć 100 tysięcy złotych. Teraz niestety nie. Może w tym miejscu apel do sponsorów o wsparcie naszej działalności – apeluje dyrektor.
 

Włodzimierz Szczepański

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 6

  • 4
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 2
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~Vojtus 0 ponad rok temuocena: 100% 

    A po co to robić nie chcą niech nie mają !

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Sławek -1 ponad rok temuocena: 100% 

    Tak to prawda , w rawie nie ma dobrej woli inwestycji w turystykę. Skoro w Podskarbicach był ktoś ambitny i zorganizował Park rozrywki dla dzieci i to działa z sukcesem , a przez Julianów, Kaleń w sobote i niedziele ciezko przejsc na drugą strone ulicy . Taki jest ruch. Dlaczego nie uruchomić i odbudować rawski zamek. Zrobić ,most zwodzony , fose , jakies lochy sale tortur i organizować turnieje rycerskie cyklicznie . Strzelanie do tarczy pojedynki rycerzy tak jak w Chęcinach zdjęcia z rycerzem - skarbiec studnia zyczeń... itd upominki maskotki i zabawki. Weźmy przykład z innych.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Papież Franciszek nie żyje

Lider podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki

Pobili kolegę, bo nie chciał pożyczyć kasy

Palestyński inwestor wskazuje na finansowe trupy w...

Żagle na skierniewickim zalewie

Krajobraz pod napięciem. Czy audyt krajobrazowy...

Francuzi inwestują pod Skierniewicami. Głuchów...

Gdzie oddać oponę od traktora? To nie taka prosta...

Kolumbijczycy domagali się wypłaty. Do ubojni...