(fot. red)
Nawet domownicy nie zdawali sobie sprawy, że młoda kobieta potrzebuje pomocy. Policjanci po wejściu na piętro w jednym z pokoi zastali ją półprzytomną, leżącą na łóżku. Wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Stróże prawa uratowali życie 37-letniej mieszkance gminy Biała Rawska.
– 31 października 2020 roku około godziny 20:40 dyżurny rawskiej komendy odebrał telefon od operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Łodzi z prośbą o pomoc w ustalenia osoby natychmiast potrzebującej pomocy medycznej. Chwilę wcześniej operator otrzymał zgłoszenie od kobiety chorującej między innymi na cukrzycę z prośbą o pomoc z powodu nagłego spadku poziomu cukru we krwi – informuje mł. asp. Małgorzata Lewandowska z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.
Połączenie z pogotowiem zostało nagle przerwane. Niestety, przed ustaleniem danych zgłaszającej. Policjanci przeszukali bazy danych i ustalili nazwisko osoby, na którą zarejestrowany był numer telefonu. Niestety poza nazwiskiem, nie było innych danych. Z informacji przekazanych przez operatora wynikało, że telefon zgłaszającej logował się na terenie gminy Biała Rawska.
– Policjanci skontaktowali się z aspirantem sztabowym Grzegorzem Malarowiczem dzielnicowym na terenie gminy Biała Rawska. Policjant stwierdził, że zgłoszenie może dotyczyć 32-letniej mieszkanki gminy Biała Rawska – opisuje rzeczniczka.
„Kryminalni” natychmiast pojechali pod adres podany przez dzielnicowego. Posesja była pozamykana, a na sygnały nikt nie reagował. Mundurowi przeskoczyli ogrodzenie.
– Drzwi do domu otworzyło im starsze małżeństwo. Osoby te potwierdziły, że zamieszkuje z nimi synowa, której jakiś czas nie widzieli, ponieważ mieszka na innym piętrze. Stróże prawa po wejściu na piętro w jednym z pokoi zastali młodą kobietę leżącą na łóżku. Kobieta była przytomna, ale nie było z nią kontaktu logicznego – dodaje.
Wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Mundurowi próbowali nawiązać z nią kontakt. Po wielu próbach kobieta zaczęła reagować na pytania i odpowiadać im skinieniem głowy. Przyznała, że cały dzień nic nie jadła, ma zaburzenia widzenia, zawroty głowy oraz jest senna. Policjanci podali jej wodę z dużą ilością cukru. W ten sposób nie dopuścili do utraty przytomności, zatrzymaniu oddechu, czy zatrzymania krążenia.
– Doskonałe rozpoznanie oraz znajomość mieszkańców swojego rejonu przez dzielnicowego aspiranta sztabowego Grzegorza Malarowicza pozwoliło na szybkie ustalenie i udzielenie pomocy ratującej życie mieszkance gminy Biała Rawska. Szybkie i profesjonalne działanie policjantów Wydziału Kryminalnego zapobiegło tragedii.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Straszne czasy izolacji,samotności...łatwiej jest przetrwać rodzinom wielodzietnym,które nie odrzucały życia.