(fot. Beata Pierzchała)
Klub sportowy GKS Rawka Bolimów nie złożył wniosku o licencją na najbliższy sezon. Pod koniec czerwca rezygnację ze swojej funkcji złożył trener Kamil Mitrowski. Kilka dni później zarząd klubu zgłosił do gminy rezygnację z prowadzenia działalności klubu.
Jarosław Szczepanik, dotychczasowy prezes klubu przyznaje, że docelowo działacze klub chcą zamknąć.
– Mamy coraz mniej pieniędzy na naszą działalność, obiekt jest słabo przygotowany do rozgrywek, a ostatnio nasi goście nie zostali wpuszczeni do szatni, która znajduje się w szkole – mówi Jarosław Szczepanik. – Za 15 tysięcy złotych rocznie nie da się dobrze przygotować drużyny. W naszym powiecie są kluby, które mają nawet 50 tys. złotych i sponsorów, a u nas w tym roku zmniejszono nam dotację o połowę.
W tym roku rada gminy podjęła decyzję, że dotacja na gminny sport zostanie zmniejszona, w rezultacie klub GKS Rawka dostał bardzo małe pieniądze, a piłkarze i działacze byli rozczarowani takim obrotem sprawy. Wójt wspomina wieloletnią działalność klubu, dlaczego teraz przykłada rękę do jego likwidacji?
– Odpowiadając na to pytania oraz różne wpisy w internecie zmuszony jestem przedstawić kilka faktów oraz moje spojrzenie na omawiany problem – Stanisław Linart, wójt gminy Bolimów. – W przedłożonym Radzie Gminy projekcie budżetu na 2021 rok na dofinansowanie organizacji promujących sportowe zajęcia zapisałem 45 tys. zł. Rada Gminy większością głosów zmieniła tę pozycję na 30 tys. zł. przeznaczając 15 tys. zł na inne zadania.
Więcej na ten temat w "Głosie Skierniewic i Okolicy" z 29 lipca.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 6
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ale w Bolimowie pieniążki na fikcyjne stanowisko ,,wicewójta,, się znalazły, na sport brak ...
To co się dzieje w gminach powiatu skierniewickiego ze sportem to jakiś skandal! A w gminie Bolimów i Słupia to już rozbój w biały dzień! Zresztą w Lipcach i Nowym Kawęczynie niewiele lepiej. 15 tyś na roczną działalność to jakiś żart! To nawet na wynagrodzenie trenera z mało! Trwa powolne zabijanie sportu i zniechęcanie społecznych działaczy.