Teraz to już nie forma terapii, a dzielenia się radością. (fot. Włodzimierz Szczepański)
Najpierw wytwory jej rąk były formą terapii po stracie męża. Teraz koszyczki, dywany, czy też serwety są przejawem dzielenia się radością. Teresa Grzegołowska z Bujał już zaczyna z bawełnianego sznurka przygotowywać koszyczki na Wielkanoc.
– Mnóstwo znajomych i rodzin prosi mnie, abym coś dla nich przygotowała – mówi Teresa Grzegołowska.
Po szydełko i gruby bawełniany sznur sięgnęła w 2018 roku. To była forma terapii po stracie męża. Jej dzieci wyprowadziły się z rodzinnej wsi. Syn dojeżdża, aby zadbać o sad.
– Było ciężko, samotne wieczór doskwierały. Brakowało tej drugiej osoby – wyznaje.
Bawełniany sznurek jest nie tylko gruby, ale też w środku utwardzany. Dzięki temu przedmioty utrzymują nadany im fason.
– Wymaga jednak dużo siły. Po pewnym czasie bolą ręce. Jednocześnie było to wciągające zajęcie – przyznaje.
Za instruktaż służył internet i wiedza wyniesiona z dzieciństwa.
– Trochę ze szkoły, trochę od mamy. Najpierw robiłam proste rzeczy jak serwetki. Aż w końcu z resztek wełny wykonałam torbę plażową dla wnuczki – mówi.
Czeka na jej przyjazd. Przygotowała niespodziankę, rogaliki. Wykonanie koszyczka zajmuje jej około godziny. Przy okazji nauczyła się biegle korzystać z internetu.
– Materiał zamawiam przez internet. Raz zamówiłam 6 kilogramów – śmieje się.
Przy szydełkowaniu potrafi całkowicie stracić poczucie czasu.
– Raz po godzinie 20 zaczęłam robić dywan. Przez całą noc robiłam. Na godzinę szóstą rano był gotowy – wspomina.
Teraz to już nie forma terapii, a dzielenia się radością. Wydzwaniają do niej bliscy z zamówienia na Wielkanoc.
– Kiedyś dałam koszyczek na licytację na rzecz leczenia chorego dziecka. Słyszałam, że został wylicytowany za 150 złotych. Ogromnie się cieszę, że ktoś docenił moją pracę i przy okazji pomogłam dziecku – wyznaje Teresa Grzegołowska.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Też uważam że szydełkowanie to dobra forma terapii, ja mam to samo, gdy mam szydełko w ręku to kompletnie się wyciszam