W czwartek (25.1) przed godziną 17 doszło do potrącenia kobiety na pasach w Skierniewicach. Ze względu na obrażenia poszkodowana została zabrana Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do Warszawy.
58-letnia kobieta weszła na przejście dla pieszych na ulicy Wyszyńskiego.
Poszkodowana została potrącona przez auto, które prowadziła kobieta. Sprawa jest nadal analizowana na kilku płaszczyznach i na tym etapie nie można stwierdzić dokładnie, co było przyczyną. Prowadząca auto była trzeźwa.
Aneta Placek-Nowak, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Skierniewicach
Obrażenia skierniewiczanki okazały się na tyle poważne, że zespół ratownictwa medycznego postanowił wezwać Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z Warszawy.
Z informacji, jakie otrzymała policja stan kobiety jest poważny i hospitalizacja potrwa więcej niż 7 dni.
Funkcjonariusze zaznaczają, że to nie pierwsze zdarzenie na tym przejściu dla pieszych, które było już modernizowane.
- Na pewno panowały trudne warunki. Padał deszcz, zbliżał się zmrok, a także natężenie ruchu było największe. Dlatego kolejny raz apelujemy o rozwagę – dodaje oficer prasowy.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 41
31Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Może trzeba rozważyć to , że albo się oszczędza na prądzie bo przejścia dla pieszych są wyłączone latarnie albo dba się o bezpieczeństwo pieszych . Druga sprawa to jest to , że piesi wchodzą na pasy bezmyślnie i z telefonem w ręku.
Totalne ciemności na Widoku na rondzie Dudzińskiego i wokół niego!!! Czekacie aż tu też dojdzie do wypadku???
Wszystkie ronda w Skierniewicach trzeba przebudować. Obecnie każdy pieszy nie ma prawa wejść na przejście pod pojazd zjeżdżający z ronda, gdyż nie ma zachowanej odległości 10m. A jak niebezpiecznie blokowany jest ruch pojazdów na rondach, to widać. Policja tylko wybiórczo w tych sprawach stosuje przepis, gdy pieszy ma zamiar i gdy nawet zbliża się do przejścia ma pierwszeństwo, po co się wyśilać i analizować inne okoliczności po najmniejszej linii oporu zawsze winny jest kierowca. Czy ktoś słyszał że był ukarany przechodzień i doprowadził do kolizji drogowej.
Ciekawe kiedy przejście na przeciw żłobka na ul. Pomologicznej zostanie doświetlone, zanim zdarzy się wypadek. Czego oczywiście nikomu nie życzę (wypadku, a nie podjęcia działania w celu doświetlenia).
Tak to bywa jak się myśli, że ma się pierwszeństwo. W zderzeniu z autem nie masz szans. Piesi nie mają wyobraźni , chodzą ubrani na ciemno, wchodzą na pasy w ostatniej chwili, nie biorą pod uwagę warunków pogodowych . Szkoda tej kobiety i szkoda kierowcy. Myślenie nie boli.
"Piesi nie mają wyobraźni , chodzą ubrani na ciemno" - żeby coś takiego napisać, to dopiero trzeba mieć wyobraźnię :D
Wymiana latarni przy Tetmajera-prawdziwa fuszerka, lampy częściej nie świecą niż świecą, ciemno jak nigdy od 25 lat. Budowa parkingu nie skończona, pozostawiane doły i niech nikt nie mówi, że przyszła zima. Znaki drogowe o zakazie wjazdu usunięte, chyba komuś na tym zależało. Zapraszamy na Tetmajera 3 i 5 rano o 8.00, a następnie ok.16.00- masakra, miejsca parkingowe zajęte przez rodziców oraz rodzice krążący wokół zaparkowanych samochodów w oczekiwaniu na dzieci. Gdzie są Zarządcy?
Ciekawe kiedy będzie unormowana sprawa z rowerzystami jeżdżącymi po chodnikach. Straży Miejskiej to nie interesuje, redakcji Głosu chyba też nie, bo pisałem w tej sprawie. Obecnie rowerzysta czuje się panem chodnika, trzeba schodzić, wchodzić na trawnik, łatwo o potrącenie. Gdyby mogli to jeździliby po ścianach i wjeżdżali do sklepu, byleby nie jeździć po ulicy i nie zsiadać z roweru.
Nie tylko piesi się nie rozglądają. Zdarzyło mi się już kilkukrotnie, wchodząc na pasy czy też będąc w połowie, że jadące auto w ogóle się nie zatrzymało. I nie piszę to o nagłym wtargnięciu na pasy.
Piesi wchodzą na pasy nie rozglądając się wcale i niestety będzie takich wypadków coraz więcej
Kilka tygodni temu chcę przejść przez pasy koło rynku, od lewej strony grzecznie się zatrzymali i przepuścili, z prawej pustki aż do świateł. Dochodzę do środka ulicy, z prawej nie wiadomo skąd się pojawią idiota z prędkością co najmniej 100 km/h, gdybym nie cofnęła się 2 kroki to albo już bym wąchała kwiatki od spodu a w najlepszym przypadku połamana i poturbowana w szpitalu leżała. Takich gagatków za kółkiem zadziwiająco dużo w tym mieście, a i takich co bronią tych gagatków. Zaraz ktoś mnie zapyta, to po co przechodziłam prawilnie w prawilnym miejscu.
Właśnie tak jest na każdym przejściu. Kierowcy samochodów nie liczą się z nikim
Niestety piesi wchodzą na pasy na chama nie zastanawiają się że kierowca może nie zdążyć się zatrzymać ,ja tak miałem dobrze że zdążyłem zachamowac .A swoją drogą przejścia w Skierniewicach są źle doświetlone szczególnie kolo targowicy
Po pierwsze,narobiliscie wody w mozgach,ze pieszy ma pierszenstwo,nie patrzy ze wlazi wprost pod kola i takie sa efekty tego bajzlu,wchodzi wprost pod kola jak swieta krowa,czy trudno spojrzec ,zobaczyc czy cos jedzie??????
Jażdzyk, kiedy ogarniesz moje lapmy pod blokiem, rozwiesiłeś sznurki jakieś i czekasz aż powieszę pranie? Tak to jest jak się wybiera firmę najtańszą krzak na przetargach, która pozrywała przewody i teraz nic nie działa, na rondzie koło wieżowców Tetmajera też ciemno jak w ********.
Pieszy nie ma prawa wejść na pasy gdy pojazd jest w odległości mniejszej jak 10m od przejścia. Taki jest zapis w przepisach o których nikt nie mówi i nie połucza przechodniów. Tylko każe i wini się kierowców bo chyba jest materialnie łatwiej to czynić i przy tym biedne państwo bogacić. Pisior Ziobro miał takie pojęcie a teraz sam niby chory uciekł z kraju przed prawem i sprawiedliwością.
Dzień dobry, czy mogę prosić o podanie podstawy prawnej, artykułu czy jak to się fam fachowo nazywa odnośnie tych 10 metrów? Z góry serdecznie dziękuję.
Jest duza znieczulica Ludzie mają innych w nosie Dużo jeżdżę samochodem i rowerem po naszym mieście i każdy myśli że jest sam , i że droga, chodnik jest tylko "dla mnie " Spróbujcie pewnego dnia jeździć zgodnie z przepisami , dozwolona prędkością a zobaczycie że zostaniecie sami a Ci co jadą szybciej najczęściej stoją dłużej na następnych światłach Ale wygrali Wyprzedzili kogoś w słabszym samochodzie Mają satysfakcję tylko nie wiem z czego Uważajcie na siebie i innych, i miejcie szeroko otwarte oczy Szerokiej drogi
Lampy wyłączone oczywiście
Z MOJEJ OBSERWACJI WYNIKA ŻE BEZ ZNACZENIA JEST FAKT CZY JEZT WIDNO CZY JEST CIEMNO KIEROWCY NIE PATRZĄ WCALE CO DZIEJE się na drodze ...dziś wszyscy się spieszą...są to kobiety i są to mężczyźni...codziennie odprowadzam syna rano do szkoły nikt nie zatrzymuje się aby przepuścić pieszych...tym bardziej o zmroku gdzie na Widoku wieczorem lampy nie są wyłączone....oszczędności ...Ogólna znieczulica okropieństwo pieszy to tylko pieszy zero szans z autem a pieszy równa się zero bo pewnie biedny więc tym bardziej podgatunek.Co za czasy co za ludzie....Masakra
To nagraj takiego kierowcę i idź z tym na policję. Wrzuć też kilka filmów na YouTube, chętnie pooglądamy jak jeżdżą chamy w mieście. A już bardziej poważnie, to nie mamy wpływu na to jak zachowują się inni, dlatego lepiej stracić minutę czekając niż narobić większego bałaganu sobie i innym. Wybierz, co lepsze: minuta stracona czy może potencjalny wypadek, gdzie trzeba zaangażować służby ratownicze/pobyt w szpitalu/trwałe kalectwo/pogrzeb/chodzenie po sądach/obciążenie bliskich różnym problemami. Chyba wybór jest prosty, i zamiast się narzekać, ciesz się z własnego rozsądku, zdrowia i życia, wyciągając wnioski z błędów i bezmyślności innych ; )
Nie bronię nikogo oraz mam nadzieję że piesza wyjdzie z tego bardzo szybko i będzie zdrowa. Ale myśl że na przejściu dla pieszych ma się pierwszeństwo to równa się samobójstwo. Współczuję obu stroną. To powinno być zmienione i to jak najszybciej.
..... stronom....
Dzisiaj byłam w Kauflandzie i osoba w białym aucie tak szybko ruszyła z parkingu , że przestraszyła mnie . Wszystkie przejścia są bezmyślnie rozlokowane ,a przystanek autobusowy bez zatoczki to kolejne miejsce na wypadek. 7
Ile osób jeszcze wejdzie na pasy zanim samochód się zatrzyma... Tym bardziej, że jest ciemno, o wiele bardziej prawdopodobne, że kierowca nie widzi człowieka.
okulista nie pomoże na wtargnięcia na pasy bezmyślne
Polecam iść do okulisty i zdjąć nogę z gazu. Wtedy pieszych widać.
Zgadzam się w 100%, nie bronię nikogo ale sam widzę jak ludzie wchodzą na pasy, wprost pod samochód. To jest chwila lepiej odstać pół minuty.... Co by nie było, współczuję jednej i drugiej stronie...
Zamieściłeś na naszym portalu komentarz, który został usunięty, z uwagi na niezgodność z regulaminem świadczenia usług przez eglos.pl (zapoznaj się tutaj)
• użyłeś słów wulgarnych
• treść komentarza jest rasistowska, antysemicka, propagująca przemoc i nienawiść, raniąca lub godząca w czyjś system wartości, poczucie estetyki i dobrego smaku, uczucia, a także uczucia religijne lub w inny sposób łamiąca prawo,
• komentarz ma charakter kryptoreklamy lub zawiera dane osobowe.
co tu analizować. kto jeździ tamtędy wieczorem ten wie. tam nic nie widać. a już na pewno nie pieszego jak wchodzi na pasy. wczoraj też tam było ciemno. dziwne ze nie ma tam więcej wypadków
Popieram